Czytajcie dalej!
2. Martina Stoessel "Musiałam szybciej dojrzeć"
Kiedyś była zupełnie inną dziewczyną!
Gwiazdy często powtarzają że sława nie ma na nich wpływu i że wciąż są tymi samymi osobami co kiedyś.Ale nie Martina Stoessel (16l.) "Występ w serialu "Violetta" wywrócił moje życie do góry nogami" zwierza się gwiazda. "Kiedyś byłam skromną, nieśmiałą dziewczyną . Teraz wiem że moge podbić świat". Sukces pomógł jej nabrać pewności siebie.Przy okazji gwiazda spełniła swoje marzenia : odwiedziła Europe,zdobyła nowych przyjaciół i nagrała płytę. Ilekroć spotyka się z fanami czuje się naprawdę
szczęśliwa. Jednak kariera ma również swoje cienie. "Musiałam szybciej dojrzeć. Pracuje teraz po kilkanaście godzin dziennie i nie mam czasu dla bliskich" zwierza się aktorka. Martina zrezygnowała ze szkoły. Od września będzie się uczyć przez internet. Pożegnanie z przyjaciółmi z klasy przyszło jej z trudem. "Już za nimi tęsknie!" mówi ze smutkiem. Podobnie jak za randkami. Teraz Martina nie ma już na nie czasu i poszukiwania idealnego chłopaka postanawia odłożyć na póżniej. "Skupiam się na
karierze.cierpi na tym też mój młodszy brat Francesco. Czuje się odrzucony. Czasami po prostu o nim zapominam. Nie dziwie się że bywa obrażony" dodaje gwiazda. Mimo to rodzina wciąż jest dla niej najważniejsza. "Tata ciągle mi powtarza że mogę na niego liczyć. Już nieraz przekonałam się o tym. A kiedy mam gorszy dzień z pomocą przychodzi mi mama. Bardzo ich kocham!" zwierza się Martina. To właśnie dzięki nim gwiazda nie zapomina o tym kim kiedyś była!
Kiedyś była zupełnie inną dziewczyną!
Gwiazdy często powtarzają że sława nie ma na nich wpływu i że wciąż są tymi samymi osobami co kiedyś.Ale nie Martina Stoessel (16l.) "Występ w serialu "Violetta" wywrócił moje życie do góry nogami" zwierza się gwiazda. "Kiedyś byłam skromną, nieśmiałą dziewczyną . Teraz wiem że moge podbić świat". Sukces pomógł jej nabrać pewności siebie.Przy okazji gwiazda spełniła swoje marzenia : odwiedziła Europe,zdobyła nowych przyjaciół i nagrała płytę. Ilekroć spotyka się z fanami czuje się naprawdę
szczęśliwa. Jednak kariera ma również swoje cienie. "Musiałam szybciej dojrzeć. Pracuje teraz po kilkanaście godzin dziennie i nie mam czasu dla bliskich" zwierza się aktorka. Martina zrezygnowała ze szkoły. Od września będzie się uczyć przez internet. Pożegnanie z przyjaciółmi z klasy przyszło jej z trudem. "Już za nimi tęsknie!" mówi ze smutkiem. Podobnie jak za randkami. Teraz Martina nie ma już na nie czasu i poszukiwania idealnego chłopaka postanawia odłożyć na póżniej. "Skupiam się na
karierze.cierpi na tym też mój młodszy brat Francesco. Czuje się odrzucony. Czasami po prostu o nim zapominam. Nie dziwie się że bywa obrażony" dodaje gwiazda. Mimo to rodzina wciąż jest dla niej najważniejsza. "Tata ciągle mi powtarza że mogę na niego liczyć. Już nieraz przekonałam się o tym. A kiedy mam gorszy dzień z pomocą przychodzi mi mama. Bardzo ich kocham!" zwierza się Martina. To właśnie dzięki nim gwiazda nie zapomina o tym kim kiedyś była!
3. "Sama się nie poznaję" - Martina
"Kocham mojego brata" - To on jest chłopakiem jej życia!
Wspólne podróże ... - Francesco często towarzyszy siostrze podczas wycieczek promujących serial
Udane Imprezy - Martina zaprasza go też na imprezy filmowe. Gość umie się bawić!
Wspólne podróże ... - Francesco często towarzyszy siostrze podczas wycieczek promujących serial
Udane Imprezy - Martina zaprasza go też na imprezy filmowe. Gość umie się bawić!
Strasznie nieznośne dziecko!
W przeszłości martina miała nietypowy talent wokalny ...
Martina Stoessel wydaje się sympatyczną dziewczyną. Kiedyś wcale taka nie była. "Moi rodzice śmieją się że gdy byłam młodsza potrafiłam wrzeszczeć 24 godziny na dobę" wyjaśnia aktorka. Dopiero w przedszkolu gwiazda się uspokoiła. Zrozumiała że uśmiechem jest w stanie wywalczyć więcej niż głośnym krzykiem. "Dziś też uważam że warto być miłym dla innych twierdzi Martina. Trudno się z nią nie zgodzić!
Martina Stoessel wydaje się sympatyczną dziewczyną. Kiedyś wcale taka nie była. "Moi rodzice śmieją się że gdy byłam młodsza potrafiłam wrzeszczeć 24 godziny na dobę" wyjaśnia aktorka. Dopiero w przedszkolu gwiazda się uspokoiła. Zrozumiała że uśmiechem jest w stanie wywalczyć więcej niż głośnym krzykiem. "Dziś też uważam że warto być miłym dla innych twierdzi Martina. Trudno się z nią nie zgodzić!
Krzykaczka i histeryczka ? - "Nikt nie płakał tak głośno jak ja" zwierza się Martina Stoessel
Grzeczna panna? - "Kiedy chciałam potrafiłam być urocza" twierdzi aktorka.
Grzeczna panna? - "Kiedy chciałam potrafiłam być urocza" twierdzi aktorka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz